Aktualny, realny układ sił globalnych



Neologizm „Chimeryka”- którego używam za Władimirem Liepiechinem(*), rosyjskim analitykiem procesów społeczno-politycznych – bardzo trafnie oddaje charakter aktualnego układu sił globalnych.

W sensie instytucjonalno-państwowym obecny świat i jego najbliższa przyszłość,- kto wie czy nie dotyczyć to będzie całej pierwszej połowy XXI wieku -, został zdominowany przez Stany Zjednoczone i Chiny. Zazwyczaj wymienia się Federację Rosyjską jako to trzecie państwo, którego obecność miałaby uzasadniać pogląd, że współczesny świat jest wielobiegunowy – w przeciwieństwie do tego jednobiegunowego, jakim się stał pod koniec lat1980, po rozmontowaniu przez USA bloku państw socjalistycznych, czego dobitnym potwierdzeniem była rozpad ZSRR oraz likwidacja Układu Warszawskiego i RWPG.

Wielobiegunowość świata, to ulubione pojęcie używane, a w zasadzie nadużywane przy wielu okazjach przez obecnego prezydenta Rosji. W. Putin, a także wielu jego bezkrytycznych, dworskich apologetów.

Zarówno W. Putin jak i jego polityczni potakiwacze, zaliczając Rosję do grona supermocarstw, mają w zasadzie już tylko dwa argumenty: 1) obszar geograficzno-gospodarczy największego państwa świata, 2) potencjał strategicznych sił jądrowych, którymi dysponuje Rosja.

Pierwszy z wymienionych czynników może być bardzo znaczący jednak pod warunkiem wykorzystywania go nie ekstensywnie ( co niby uzasadniałaby skala), ale właśnie intensywnie - nie biernie, ale aktywnie budującego potencjał danego państwa. ZSRR, ale także Federacja Rosyjska przez kilka dziesięcioleci uprawiały politykę gospodarczą ekstensywną, bierną, po roku 1990 podporządkowaną dodatkowo zewnętrznemu dyktatowi, w rzeczywistości dyktatowi soft-neokolonialnemu. Zjawiska te poglębiało sukcesywne podporządkowanie systemu finasowo-bankowego ośrodkom anglosasko-żydowskiej finansjery globalnej oraz niczym nieuzasadnione i naiwne wpisanie się w „liberalno-wolnorynkowy” model funkcjonowania gospodarki.

Drugi, militarny czynnik, w latach 1990 był w zasadzie umiejętnie degradowany i kompromitowany przez niezdecydowanie Federacji Rosyjskiej do poważniejszej odpowiedzi na międzynarodowy dyktat USA. Od początku XXI w., za czasów ponad 22 lat władzy W. Putina, starano się umiejętnie grać czynnikiem „ adekwatnej odpowiedzi strategicznej”, ale zarazem dopuszczono do olbrzymiej luki technologicznej wobec USA oraz do skadalicznej niekompetencji i wręcz sabotażu ze strony kierownictw resortu obrony i teoretycznie podległego mu przemysłu obronnego.

Ostatecznym sprawdzianem czynnika militarnego stała się trwająca już niemal rok tzw. Specjalna Operacja Wojskowa na Ukrainie, a de facto hybrydowy konflikt wojenny, czy proxy wojna tzw. „kolektywnego Zachodu”, czyli USA i Wielkiej Brytani ( finansowanych przez światowy kapitał żydowsko-anglosaski) z Rosją na terenie Ukrainy, przy wykorzystaniu żywej siły wojskowej Ukraińców pod dowództwem specjalistów wojskowych i z wykorzystaniem techniki wojskowej NATO oraz arsenału rozpoznawczego US Army.

Dotychczasowy przebieg SOW nie tylko negatywnie zweryfikował siłę i skteczność rosyjskiego czynnika militarnego, ale także przyczynił się do osłabienia gospodarczego Rosji, a także do zachwiania i zdemoralizowania świadomości społeczeństwa rosyjskiego.

W tej sytuacji traktowanie Rosji już nie tylko jako supermocarstwa, ale jako państwa na poważnie aspirującego do uznania go za jeden z głównych elementów świata wielobiegunowego jest na chwilę obecną niedorzecznością. Należy od razu dodać, że obecna słabość Rosji stwarza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa regionalnego i światowego, gdyż ośmiela supermocarstwa oraz ich wasali do coraz bardziej agresywnej polityki wobec Rosji.

Rosja posiada potencjał do odzyskania statusu supermocarstwa, ale wymaga to zarówno czasu, jak przede wszystkim zdecydowanych i istotnych zmian systemowych, politycznych i personalnych na szczeblu władz państwowych i regionalnych.

 

PZ

 

(*) Przytaczam tłumaczenie jednego z ostatnich komentarzy W. Liepiechina:

Wydawnictwo Kommersant pisze: „Stany Zjednoczone, Chiny i Rosja tworzą nową wielobiegunowość”…( patrz: https://www.kommersant.ru/doc/5748697?utm_source=yxnews&utm_medium=mobile&utm_referrer=https%3A%2F%2Fdzen.ru%2Fnews%2Fstory%2FSSHA_Kitaj_i_Rossiya_formiruyut_novuyu_mnogopolyarnost--1e883551930af38)

Kolejna dziennikarska papka . W zamiarach, starająca się zadowolić Kreml.

W rzeczywistości Stany Zjednoczone i Chiny od dawna uzgodniły ze sobą budowę dwubiegunowego świata. Bez Rosji i kogokolwiek innego.
Obecnie nikt nie jest w stanie dołączyć do tego duetu... Biorąc pod uwagę, że dominacja dwóch supermocarstw na świecie wyklucza wielobiegunowość jako taką.

Rosyjskie majordomusowie naprawdę chcą przedstawiać swoje lenno jako jeden z biegunów rodzącej się wielobiegunowości. Ale są niuanse.

Po pierwsze, w ciągu najbliższych co najmniej 10 lat świat będzie dwubiegunowy, a raczej dwubiegunowy i binarny, bo rywalizacja między Stanami Zjednoczonymi a Chinami coraz bardziej przekształca się w globalne partnerstwo – w Chimerykę (no może Indie dorosną za 10-15 lat i zdołają wejść do Ligi Supermocarstw).

Po drugie, Rosja w rankingu wpływów geopolitycznych wraz z początkiem SOW spadła na 10. miejsce na świecie i nie wiadomo, z jakim miejscem w rankingiem wyjdzie z tej SOW.


za: https://vk.com/wall-51449503_6814

więcej: https://wiernipolsce1.wordpress.com/2023/01/05/chimeryka-dwubiegunowy-swiat-usa-i-chin/