Czy szlachetnie jest głosować na politycznych alfonsów, którzy od 30 lat czynią z Polski prostytutkę światowego syjonizmu, a z Polaków niewypłacalnych nędzarzy światowej lichwy i bankierstwa




Z pewnością wierni żydo-katolickiego Kościoła oraz wierzący żydo-medialnym przekazom nie roztrząsają podobnych dylematów. Udział w wyborach to obowiązek chrześcijański – głosi Kościół, żydo-media głoszą, że obowiązek obywatelski – „otwarto-obywatelski”, bo społeczeństwo, nie naród, ma być otwarte na wszelkie syjonistyczne degeneracje.

Czy w takim kraju, jakim jest współczesna Polska, a więc w kraju zindoktrynowanym przez żydowską religię chrześcijańską, z silną pozycją polityczną antypaństwowego, antynarodowego, antypolskiego, antysocjalnego, żydowsko-katolickiego Kościoła, możliwe jest skuteczne organizowanie się bez dostępu do mediów, bez środków finansowych, dla zwycięstwa sprawy narodowej, polskiej – ?

Czy w ogóle możliwe jest organizowanie się bez środków finansowych, bez dostępu do mediów – także tych kościelnych, które chetnie jednak oddają się służbie syjonizmu -?

Żadna z istniejących w IIIRP/Polin partii politycznych, popierających czynnie i biernie syjonizm, nie posiada takich relacji ze społeczeństwem, jakie ma Kościół, który budował je przez 1000 lat – mniejsza o to, że budował przy pomocy siekiery i miecza. Dlatego każda z tych partii zabiega o względy Kościoła, który swoim wiernym wskazuje jako drogę słuszną integrację z opanowanym przez syjonistów Zachodem, z UE, z NATO, z USA, ale zawsze przeciw Rosji bez względu na istniejący tam system społeczno-polityczny, a dzisiaj także z Ukrainą, rządzoną przez żydowskich syjonistów i neobanderowskich nazistów.

Płock


https://twitter.com/i/status/1624839538588647430

https://twitter.com/i/status/1624839538588647430

No, to na kogo będziemy głosować, na które partie?

Czy patriotyzm, troska o kraj – skądinąd słuszna, jest wystarczającym argumentem za udziałem w wyborach?

Byłbym niesprawiedliwy twierdząc, że polski wyborca jest bezmyślny. Tak nie jest, wyborcy analizują: ta partia dała, nie dała, obiecała, nie obiecała, obiecała i nie dotrzymała – to już zbyt trudne, ta ma szanse większe, mniejsze, ta jest, nie jest katolicka, europejska, a przeciw „Ruskim” i za USA, winna być każda, itd., itp. Takie są główne kryteria wyborców.

Przeciętny wyborca nie zastanawia się już nad kwestiami dla niego mało istotnymi, jak te, że politycznych obserwacji polskiego społeczeństwa i wyciągania z nich wnioski, dokonują nasi wrogowie, którzy mają nad nami kolosalną przewagę: posiadają media do sterowania opinią społeczną, nieograniczone środki finansowe, służby oraz aparat ucisku, do realizacji własnych celów, celów całkowicie sprzecznych z naszymi, z celami Polaków. I tak doskonale wyposażeni w narzędzia socjotechnicznej inżynierii ustawiają cały proces wyborczy.

Wielość politycznych organizacji, stowarzyszeń i partii, także tych związanych z Kościołem, nie wynika wyłącznie z politycznej nieświadomości Polaków. Znakomita większość tych tworów jest dziełem służb naszych wrogów lub przez nich jest kontrolowana. Dlatego istnieją w Polsce np. Ruch Narodowy, Obóz Narodowo Radykalny, etc., które pozornie są wrogiem IIIRP/Polin, ale pozostają pod całkowitą kontrolą syjonistów, zresztą posiadają żydowskie kierownictwo i są rusofobiczne – ta cecha dotyczy wszystkich i stanowi bezwzględny wymóg.

Kilkanaście lat temu nasze skromne Stowarzyszenie WPS wyszło z inicjatywą spotkania przedstawicieli wszystkich organizacji posiadających swoje strony internetowe. Chcieliśmy zaproponować wspólne polskie logo dla wszystkich stron, przy jednoczesnej gwarancji dotychczasowej formy publicystyki i zachowaniu dotychczasowego ich godła. Chodziło nam jedynie o stworzenie (raczej pozorowanie stworzenia) polskiego, internetowego, „koncernu”, nie proponowaliśmy żadnych wspólnych treści politycznych, każdy mógł iść dotychczasową swoją drogą. Otrzymaliśmy kilka odpowiedzi o niemożności przybycia na spotkanie. Rezultat naszej inicjatywy był równy zeru – „0”.

Mój start w prezydenckich wyborach 2010 nie osiągnął nawet zera. Szefa mojego komitetu wyborczego nie dopuszczono do obserwacji liczenia głosów łamiąc kodeks wyborczy (PKW nasze głosy uznała za wadliwe i przez to poniżej wymaganego limitu), żeby wyeliminować mnie z wyborów, których ze względów oczywistych i tak wygrać bym nie mógł, ale celem zasadniczym było nie dopuścić głosu niezależnego kandydata, co gorsza narodowego, do mediów, do czego miałbym jako kandydat prawo. Nasz, WPS, program polityczny i jednocześnie mój jako kandydata w wyborach został nawet pół-pozytywnie oceniony w żydo-mediach: https://www.se.pl/wiadomosci/polska/kandydat-dariusz-kosiur-jaki-ma-program-kim-jest-c-aa-vqeK-aJce-v5GS.html

Polska Patriotyczna – jest nasza partia, którą reżimowe służby IIIRP/Polin chcą wykreślić z rejestru, argumentując, że obowiązkowe sprawozdanie złożylismy na niewłaściwym druku. A sprawozdanie to sporządziła firma, która trudni się tym zawodowo, która wie jakie druki są wymagane przez PKW. – Ale to władza – silniejszy – ma rację. A rzecz w tym, że Polska Patriotyczna nie jest kontrolowana przez syjonistyczną mafię, jest polska, narodowa i niezależna.

Kilka lat temu obserwowałem polityczną partię Nowoczesna.pl, której szefował młody gamoń, R.Petru, były doradca (a doradzał jako student – !!!) L.Balcerowicza. W poniedziałek żydowska Tok FM poinformował o powstaniu tej partii. I już w piątek – zaledwie po czterech dniach – w żydowskich sondażach Nowoczesna.pl miała 5% – 6% poparcie – oczywiście w wyborach weszła do sejmu.

A więc jakakolwiek inicjatywa stworzenia polskiej organizacji politycznej, zdolnej do wyborczej rywalizacji, jest z góry skazana na przegraną. Nie mamy środków finansowych, nie mamy dostępu do mediów, przez co nigdy nie zaistniejemy w społecznym odbiorze – a to znaczy, że polskie społeczeństwo (jak zresztą każde na Zachodzie) zostało wyeliminowane z życia politycznego, przestało być politycznym podmiotem, stało się politycznym przedmiotem, obiektem syjonistycznego terroru i praktyk lichwiarskiego, żydowskiego, kapitalizmu.

Musimy, my Polacy, czekać na sprzyjające polityczne okoliczności zewnętrzne, podobne do tych z 1914r. – 1918r., bo znajdujemy się w bardzo podobnej sytuacji. Te sprzyjające polityczne okoliczności oddalą się, jeśli Rosji nie uda się likwidacja syjonistycznego reżimu Ukrainy i przywrócenia jej słowiańskiego i prorosyjskiego charakteru.

Oczywiście każdy z nas ma prawo, a nawet obowiązek, we własnym zakresie podejmować działania na rzecz podnoszenia politycznej, narodowej, świadomości Polaków.

Dariusz Kosiur





więcej : https://wiernipolsce1.wordpress.com/2023/02/16/byc-albo-nie-byc-wyborca-oto-jest-pytanie/